Choć akupunktura znana jest od setek lat, to jednak nadal wiara w jej skuteczność i zasadność stosowania pozostaje na dosyć niewielkim poziomie. Wszystko z powodu licznych mitów, które powstały często z niewiedzy, a także często z powodu braku zaufania do tej metody. Jak to zatem jest z tymi mitami dotyczącymi akupunktury?
To nie nauka
Jednym z najczęściej powielanych mitów jest ten, który mówi, że jest to zabieg nieposiadający żadnego związku z prawdziwą nauką, a znacznie bliżej jest mu do szamańskich praktyk leczenia czarami.
Nic bardziej mylnego, ponieważ co prawda jest to metoda leczenia powstała, zanim na dobre rozwinęła się nowoczesna medycyna, to jednak wykorzystuje ona całkowicie naturalne i dobrze poznane obecnie zjawiska.
Wykorzystuje się igły wielorazowe
W czasach gdy tak głośno jest o zarażeniach wirusem HIV przez używanie tych samych igieł przez osoby uzależnione od narkotyków, taka informacja może faktycznie skutecznie zniechęcić do stosowania akupunktury. Jest to oczywiście nieprawda, ponieważ zawsze w takim zabiegu wykorzystuje się igły jednorazowe.
Zabieg ten boli
Każdy boi się bólu. Tym bardziej, jeśli towarzyszy on tak dużej ingerencji w ciało, jak jego nakłuwanie. I choć oczywiście jest to zabieg wyczuwalny podczas jego przeprowadzania, to jednak gdy wykonywany jest on przez wykwalifikowana osobę, jest to ból zupełnie nie przeszkadzający, a tym bardziej niedoskwierający. Mało tego, wiele osób uważa, że jest to zabieg przyjemny i chętnie chodzi na niego dla samego uczucia, który mu towarzyszy.